Część 1.
W ŚWIETLE PRAWDY
Twarze iluzji (cd)
A co Pan Bóg na to wszystko? On pozostaje miłosierny w swej długomyślności.
W sztuce ludowej bywa ukazywany Pan Jezus frasobliwy, taki zmartwiony faktem, że są ślepcy, których będzie bardzo trudno uzdrowić ze ślepoty. Frasobliwy, zatroskany Jezus nad ludzką głupotą. Przecież On najlepiej wie, że te trony, to tylko wymysł ludzkich rozbujałych myśli, rozbujałej wyobraźni, pragnień niezaspokojonych. On wie, że te iluzje tronów będą się sypać. Wie jednak również, że te trony są tak zakotwiczone w ludzkich myślach, przekonaniach, iż rozpadając się będą ranić ludzkie serca.
Gdyby teraz chodził po ziemi, może by zapłakał nad bólem ludzkich serc, opłakujących te zgliszcza własnych wyniesień, jak płakał kiedyś nad Jerozolimą. Bo przecież wszystkich odkupił, tych głuptaków marzących o własnej wielkości, odkupił ich swoją przenajświętszą Krwią. I przecież wszystkich kocha. A ich ślepota i głupota nie jest przeszkodą przecież, żeby ich kochać. Raczej sprawia, że Jezus tym bardziej chce im się oddać - aby ich uratować.
Do niektórych być może powie: Chciałbym wam posłać Maryję, moją umiłowaną Matkę i Oblubienicę, aby stawszy się narzędziem mojej łaski mogła mocą mego miłosierdzia żyć w was prawdą. Tą prawdą, że w rzeczywistości nie ma żadnych tronów, są tylko przepełnione iluzjami przekonania, które rządzą ludzkim sercem. Bo tylko Ja jestem Panem - mówi Bóg - i poprzez swoją Matkę gotów jestem wam służyć, aby was z tego tak wielkiego zagubienia uratować.
"Kuszeni mirażem tronu"
Zeszyt nr 44
Wydawnictwo Ruchu Rodzin Nazaretańskich,Warszawa, 2006
Za zgodą Kurii Metropolitalnej Warszawskiej z dnia 28.04.2006 Nr 2066/NK/2006
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz