"Przedziwny świat Jedynej Miłości"- Zeszyt RRN nr 45 (4)
Część 1. CODZIENNOŚĆ, KTÓRA PRZYBLIŻA ALBO ODDALA
Znaki Obecności
"Budzik przybliża mi Boga, ułatwia, bym stawał w Jego obecności jako ktoś błagający o miłosierdzie. Zawsze więc błagam o miłosierdzie, bo wiem, że całkowicie zależę od Jezusa. Myśli moje kojarzą się ze słowami, jakie powiedziała Matka Boża z Guadalupe do św. Juana Diego:
Czyż nie jestem przy tobie Ja, twoja Matka?
Czy nie stoisz w moim cieniu?(. . .)
Czyż nie jesteś ukryty w fałdach mego płaszcza i w moich ramionach, które cię obejmują?
Czy potrzebujesz czegokolwiek innego?
[2. F. Gonzales Fernandez, E. Chaves Sanchez, J. L. Guerrero Rosado, El encuentro de la Virgen de Guadalupe y Juan Diego, Mexico 2000, p. 154.]
Kiedy modlę się potem przez pół godziny, to i ta modlitwa jest jakby naznaczona echem tej pierwszej, powiązanej z modlitewną pieśnią o miłosierdziu. To wołanie Potrzebuję Ciebie!, ten głód ramion Maryi - szczególnego narzędzia miłości Jezusa do mnie - towarzyszy mi przez cały dzień, jakby wyryty w mojej świadomości i podświadomości.
Tego rodzaju budzik jest przedziwną dla mnie łaską, która pozwala mi nie tylko skupić swoje życie - za przykładem św. Juana Diego - na tych ramionach, które mnie obejmują, ale również na pewnej postawie wobec Boga, który do mnie przemawia słowami Matki Bożej z Guadalupe.
Budzik jest porannym darem Maryi dla mnie.
A wieczorem - zwierza się dalej ksiądz - zanim pójdę spać, biorę mały krzyżyk i trzymam go, dotykam go. Modlę się w ten sposób modlitwą gestu. Przez ten dotyk łączę się z Jezusem, moim Umiłowanym, ze świadomością, że Bóg swoją mocą i miłością ogarnia cały świat, a dla mnie jest szczególnie obecny tutaj. Obejmuje mnie razem z miejscem, w którym leżę, swoimi Ramionami. Ponieważ Jezus pragnie, aby Maryja stale żyła we mnie jako znak Jego obecności, myślę o Jej słowach skierowanych do św. Juana Diego. Próbuję myśleć, że to Jej ramiona obejmują całą moją rzeczywistość i teraz mój sen obejmą. Ramiona Maryi w ten sposób stają się jakby utkane z całej mojej codzienności. Są dla mnie światłem prowadzącym w dzień jutrzejszy, przez poszczególne momenty życia. Obejmują mnie, kiedy śpię, kiedy odpoczywam, kiedy się modlę. Wiem, że jestem w tych miłujących ramionach i ta modlitwa bycia w Jej skrzyżowanych ramionach prowadzi mnie przez życie." (cdn)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz